Z kursu: Przyszłość zarządzania wydajnością

Samodzielne zarządzanie wydajnością

- Więc kiedy miałem 20 lat, byłem tym, co klasycznie nazywa się próżniakiem. Byłem bez steru, parałem się tylko w college'u. Pracowałem na różnych stanowiskach. Wszystko, od jazdy samochodem dostawczym, po tymczasową pracę biurową. Teraz mogłem powiedzieć, że mój ojciec, który był wtedy światowej sławy autorem książek o poszukiwaniu pracy, nie aprobował. Ale całkiem słusznie nie chciał mi powiedzieć, co myśli. Jednak będąc młodym i głupim, naciskałem na niego. I wreszcie znalazłem właściwe pytanie. Gdybyś był w moim wieku, powiedziałem, co byś robił? Dał mu rytm i z perfekcyjną dostawą spojrzał mi w oczy i powiedział: "Więcej". Daj mu chwilę, zatonie. W końcu zacząłem współfinansować trzy firmy, pięć magazynów i pomóc w rozpoczęciu jednego lub dwóch ruchów po drodze. Ale nigdy więcej nie zapomniałem mocy tego prostego słowa. Adaptacyjne zarządzanie wydajnością opiera się na jednym prostym założeniu. Wszystko zależy od twojego osobistego popędu, aby zrobić więcej. Musisz chcieć stale poprawiać swoją wydajność. Żadne inne podejście nie jest zrównoważone. Skąd więc bierze się ta motywacja? Pomyśl o jednej osi motywacji: bycie panowaniem od wewnętrznych do zewnętrznych motywacji. Kolejną osią jest przejście od pozytywnego do negatywnego. Istnieje wiele podejść do zarządzania wydajnością, a większość strategii może być miejscami gdzieś w tym krajobrazie. Niektórzy psychologowie twierdzą, że najważniejsza jest motywacja wewnętrzna. Ponieważ pojawia się w kierowcach w tobie. Podczas gdy inni powiedzą ci, że motywacja zewnętrzna jest potencjalnie bardziej wartościowa, ponieważ zewnętrznie potwierdza twoje cele i proces, który zastosowałeś, aby je osiągnąć. Niektórzy menedżerowie uważają, że negatywne zachęty są najważniejsze, koncentrując się na wadach każdej osoby i stale wskazując, gdzie są one niewystarczające. Podczas gdy inni powiedzą, że pozytywne zachęty są najbardziej skuteczne. Podkreślanie tego, co każda osoba robi dobrze i pomaganie im robić jeszcze więcej. Pomyśl o tym, kiedy ostatnio osiągnąłeś ważny cel. Jaka była Twoja motywacja? Jeśli kierowałeś się potrzebą spełnienia czyichś oczekiwań, czy te oczekiwania były wzmocnione pozytywnymi lub negatywnymi zachętami? Czy byłeś w kolejce po premię, czy też ryzykowałeś złą ocenę, jeśli ci się nie uda? Jeśli kierujesz się własną potrzebą zadowolenia siebie, czy dałeś sobie zachętę do ukończenia, na przykład, posiłku, filmu lub innej nagrody za zrobienie tego. A może stworzyłeś dla siebie negatywne konsekwencje, jeśli nie zrobiłeś tego, na przykład musiałeś dać komuś pieniądze lub zrezygnować z wycieczki, która by ci się podobała. Przez dziesięciolecia pracy z osobami i organizacjami odkryłem, że najbardziej przydatna motywacja do wydajności pochodzi z pozytywnych zachęt wewnętrznych, które są walidowane zewnętrznie. Co więc oznacza ta kombinacja? Bycie zmotywowanym do ciągłego doskonalenia własnych wyników oznacza, że jesteś głęboko zaangażowany we własny rozwój i zmiany. Zwykle wynika to z posiadania rozległej wiedzy na temat tego, co sprawia, że tykasz. Co najbardziej lubisz robić w środowisku pracy. I mając możliwość wykorzystania swoich najbardziej lubianych umiejętności i innych unikalnych cech. Najskuteczniejsza pozytywna motywacja wewnętrzna pochodzi z chęci konkurowania z samym sobą. Aby porównać swoje działania z własnymi wynikami. I ciągle próbować się poprawiać. Pozwólcie, że podam wam naprawdę prosty przykład. Kiedy byłem młody, byłem tym słabym, wrzecionowatym dzieciakiem w okularach, który mógł zrobić tylko jedną pompkę. Kiedyś bałem się zajęć na siłowni, ponieważ nie było prawie żadnej aktywności fizycznej, którą mógłbym wykonywać z jakąkolwiek regularnością. Teraz w końcu wrosłem w moje ciało i teraz regularnie robię takie rzeczy, jak 100-milowe przejażdżki rowerowe. Ale ta niezdolność do robienia pompek, kiedy byłem dzieckiem, wciąż mnie dręczyła. Zacząłem więc od zrobienia kilku pompek. A następnego dnia dodałem kolejny. I następny. A jeśli przegapiłem jeden dzień, musiałem zrobić jeszcze dwa. Jasne, niektóre dni były dość trudne. Ale teraz mogę zrobić o wiele więcej pompek, niż kiedykolwiek myślałem, że mogę, kiedy byłem dzieckiem. Teraz dla Ciebie może być większą motywacją do obejrzenia filmu online z instruktorem, który Cię do tego zachęca. Lub bardziej wartościowe może być konkurowanie z kimś innym. Porównywanie własnych postępów. Bez względu na to, co działa dla Ciebie, jaka jest twoja pompka? Jaki jest cel, który możesz sobie wyznaczyć, gdzie możesz dodać małe, stopniowe wzrosty i pomóc w przepchnięciu się przez wszystko, co uważasz za możliwe. To najlepszy rodzaj motywacji do konkurowania z samym sobą. Aha, i nie zapomnij zewnętrznie potwierdzić swojego celu. Kiedy tylko możesz, powiedz komuś innemu o tym, co próbujesz osiągnąć. Z pewnością pomaga, jeśli ta osoba może zaoferować ci wsparcie i zachętę. Ale najważniejsze jest to, że legitymizujesz to, włączając kogoś innego w swoje zobowiązanie. Łatwo jest przekonać się do zwlekania, ale prosty akt zabrania go poza siebie zmienia kontekst, w którym wypełniasz te zobowiązania wobec siebie.

Spis treści