Trzy cenne posążki Innosa na trzech

Była godzina druga w nocy

I Kapitan Garond miał nową ekspedycje i mówił mi, Kapitan Garond miał nową ekspedycje i mówił mi, że jest w porządku

Ja mówię: "co ty pierdolisz, ta banda cię jebie na rudę"

On wstał, Garond wstał i mówi: "co ty kurwa gnoju?"

I runę do mnie wystawia, chciał mi święty pocisk wyjebać

A ja go na pizde, fast attack, mieczem konsekrowanym w oko kurwa, na brzuch

Oddechu nie mógł złapać, kolczugę miał na sobie, na łeb mu kolczugę założyłem

Bomby od dołu mu wale na tłustą dupę

Percival nas rozdziela

Ja miałem tą płytówkę co na bitwe byłem z orkami i tak mnie szarpał, że [...]

Xardas: No dzień dobry. Chciałem ógółem dla was ogółem powiedzieć, dzisiaj Pyrokar mnie chciał wyrzucić, dzisiaj niedziela jest, chciał wyrzucić mnie z wyspy Khorinis.
Pyrokar: Powiedz prawdę za co!
Xardas: Jak za co?
Pyrokar: Powiedz prawdę za co!
Xardas: Co za co? A co ty nagadałeś Bezimiennemu na mnie? Że ja nekroman jestem jakiś kurwa, i niewiadomo co. Że w szatę nasrałem kurwa, że. Jak ja byłem kurwa na farmie Sekoba, i chcesz mnie. I chce mnie do Górniczej Doliny wysłać. Ciekawe za co! Jak ja magiem ognia jestem.
Pyrokar: Za nekromanię!
Xardas: Sranie! A ty kurwa powinieneś już dawno się teleportować.
Pyrokar: Za nekromanię, ja to nie ale ty to tak.
Xardas: A, za nekromanię. O! Jaką nekromanię? Jak ja w kręgu ognia jestem. O, wczoraj pełnię many wypiłem. Nekromanię?
Pyrokar: Przyszedłeś, co z kufra ci jechało?
Xardas: Nic nie jechało!
Pyrokar: Nic nie jechało?
Xardas: Nie!
Pyrokar: Nie?
Xardas: A co ty kurwa srasz w szatę kurwa! Ile razy się zesrałeś? To nieprawda? Co, nieprawda to jest, tak?
Pyrokar: To jest nieprawda.
Xardas: Jak nie?
Pyrokar: To jest nieprawda.
Xardas: Jak nieprawda.
Pyrokar: A ty się nie zesrałeś?
Xardas: Ja tylko raz w życiu. Musiałem mięso kopacza zjeść albo kiełbasę z barana.
Pyrokar: Raz?
Xardas: No pewnie że raz, a ty non stop kurwa waliłeś, z przełęczy wracałeś kurwa, wzięłeś całe te i kurwa napierdoliłeś w mach, bramkę do klasztoru otwierałeś kurwa i, a waliłeś kurwa śmierdziało.
Pyrokar: A z czego, z nerwów!
Xardas: Ta, z nerwów.
Pyrokar: Tak, a z czego?
Xardas: Sam, widzicie, sam ogółem powiedział że wyrzuci mnie z wyspy. I bardzo mu dziękuję! I po prostu cztery osiemset sztuk złota mnie oddaj, w tamtym roku kurwa tyle wydałem.
Pyrokar: Ludzie powiedzieli że ty mnie powinien za tajne komnaty w klasztorze płacić.
Xardas: Srać kurwa!
Pyrokar: Tak.
Xardas: A ile sztuk złota ja kurwa ci wpier...
Pyrokar: Jak chcesz srać, idź za wieżę sraj.
Xardas: Ty nasrane masz, non stop śmierdzisz.


Kto to jest Rhobar III? No należałoby tu przytoczyć młodość króla-żula, który był zwyczajnym proszę Państwa... kryminalistą. Kryminalistą zesłanym do kolonii karnej, z resztą nie wiadomo do końca za co, który nie cofał się przed niczym co tylko mogło mu przynieść zysk i wpływy. Pamiętacie Państwo na pewno tę scenę, całą sekwencję gdy młody bezimienny staje się pomocnikiem narkotykowego dealera, by wkupić się w łaski rzezimieszków z obozu w wielkiej jaskini.

Pobicia, wymuszenia, to tylko wierzchołek góry lodowej, wszyscy przecież pamiętamy czyim protegowanym był Rhobar III zanim jeszcze zdobył rozgłos, otóż był on chłopcem na posyłki... Nekromanty. Czarnego maga Xardasa, będącego za pan brat z przeróżnej maści demonami z piekła rodem, który to z resztą demonolog wtajemniczył i samego króla-żula w tajniki mrocznych sztuk.

Z kim jeszcze zadaje się nasz monarcha? Z czyjej pomocy korzysta? No to też bardzo charakterystyczne, są to lumpenproletariusze, przestępcy, kryminaliści, element marginesu społecznego. To są kulisy rewolucji. Mordercy - Gorn, ten osiłek w stalowym pancerzu, który nie ma najmniejszych obaw przed sprofanowaniem i ograbieniem ruin świątyni mnichów na nadmorskim klifie. Poza tym narkomani i członkowie demonicznych sekt - Lester, drobni złodzieje - Diego, również kłusownik - to typowe dla każdej rewolucji, musi ona odwoływać się do pomocy marginesu społeczego. Po to po prostu, żeby rozprawić się z nami, ludźmi uczciwymi i normalnymi.

Kto uczestniczy zaś we właściwym postludium rewolucji? No mamy tu tego zdegradowanego królewskiego oficera, Lee, prawda ten herszt bandytów najpierw w obozie w skale, potem na farmie Onara, z resztą - zabójca królewskiej żony, ogarnięty maniakalną nienawiścią do prawowitego króla Rhobara II.

Taki jest mój wykład podświadomości serii Gothic, taki jest ukryty jej sens i taki jest podtekst całej tej historii.

No to chodź Bezi, zapraszam do Czerwonej Latarni, tu jest Czerwona
Latarnia, na Czerwoną Latarnię, Czerwona latarnia swweet night po
angielsku słodka noc, zapraszam Cię Bezi, psik czekaj ścierwojada
wygonie, psik psik, chodź Bzi zapraszam do pokoju, chodź Bezi
zapraszam. Tutaj uprawiają seks, o zobacz Bezi ja dymam, czekaj
zamknę drzwi poczekaj zamnknę Bezi drzwi i już Bezi będe mógł, o
Bezi zobacz ja Nadię rucham, zaraz ci pokażę Bezi ja tak Nadię
rucham o, zobacz Bezi, ja z Nadią seks uprawiam oh oh oh oh, ja z
Nadią seks uprawiam z Nadią, Nadia z Nadią seks ah ah ah ah ah ah
ah ah ah ah, hyhyhyhy hhhhhhhh hahahahaha ah ah ja Nadię dmucham,
ah ah ah ah ah ah ah ah ah ah ah ah ah i jeszcze dobra zobacz co
tu piszę Bezi, czarowanie c z a r o w a n i e, walka, laga, ruda,
kusza, blokować, od tyłu, tutaj piszę blokować, ruda, laga,
panerz, bełty, unik, ruda, kusza, miecz, laga, eliksir, kusza,
tutaj piszę strzelać z kuszy, tarczą blokować i tu Bezi o ruda
laga narysowana, jesteśmy w Czerwonej Latarni w burdelu w
Czerwonej latarni w Czerwonej Latarni w burdelu w Czerwonej
Latarni w Czerwonej Latarni o tu Bezi o ruda r u d a a ruda, a
weź Bezi już się nagrało, tutaj jeszcze walka, czarowanie, kusza,
laga, ruda, unik, to mój pokój o tu zobacz tutaj dwa obrazy
zobacz, dwa obrazy olejne no nagrywaj Bezi nagrywaj o obraz
olejny, o tu mam Sentenzę, Lorda Hagena o Lord Hagen wali z
obrotu, a Sentenza łamie kości, siła rażenia, a tu mam obraz
olejny zoba, obraz olejny Funaj obraz olejny funaj funaj i tutaj
mam zobacz Bezi i tutaj mam Sonię, taką zwykłą Sonię nagrywaj
Sonia obraz, Sonia Soniai oglądam Lorda Hagena i Sentenzę, bo Lord
Hagen wali z obrotu, a Sentenza łamie kości i Lord Hagen Sentenza
i Hagen, dobra

Ale Zandberg nie znosił widoku wolnego rynku i niszczył wszystko, co Korwin stworzył. Ujrzał wtedy Braun, że w ten sposób nic nie może istnieć na świecie: ani kapitalizm, ani socjalizm. Stanął więc między swymi braćmi i próbował pojednać ich ze sobą. Jednakże bez skutku. Ale tam, gdzie stanął Braun, ani przedsiębiorca, ani lewak nie mieli żadnej władzy. W miejscu tym socjalizm i wolny rynek współistniały w harmonii. Tak oto powstało morze, a z morza wyłonił się ląd, a na lądzie powstało wszystko, co żywe: kościoły i szkoły, strzelnice i mennice, a na samym końcu powstali ludzie. Pan Braun cieszył się ze wszystkiego, co wówczas powstało, a swą miłością darzył jednakowo wszystkie rzeczy. Ale gniew Zandberga był tak wielki, że przemierzył on całą ziemię, by znaleźć UE. A gdy do niej przemówił, stała się ona jego sługą. Lewak tchnął w nią część swej socjalistycznej mocy, by mogła zniszczyć całą ziemię. Ale Krul podpatrzył czyn lewaka i przemierzył ziemię, by znaleźć rynek. A gdy do niego przemówił, ten uczynił swą rękę niewidzialną. Korwin tchnął w nią część swojej boskiej mocy, by mogła ona naprawić szkody wyrządzone przez lewaka. Wtedy zwrócił się Zandberg do innej istoty, ale Braun zesłał potężną falę, która zmyła ją z powier